fbpx

Sprzedaż dóbr luksusowych rośnie w kryzysie? Efekt szminki.

0
Share

Różnego rodzaju kryzysy to ostatnio bardzo ważny temat. Choć mamy tendencje do mówienia o tej przykrej stronie zapaści gospodarek. Daleko mi do kontrarianizmu, ale uważam, że wszystko ma dwie strony. Jedne efekty przyczyniają się do obniżenia popytu, inne do rozwoju. W wielu przypadkach nie mówimy o kryzysie czy zapaści, a po prostu o transferze pieniędzy, sukcesu, ruchu czy nawet szczęścia w inne ręce. Nawet COVID pokazuje, że jeśli gdzieś jest rynek, który umrze wraz z kwarantanną (prasa), to jest i rynek, który przy tej kwarantannie wzrośnie do niebotycznych rozmiarów (gry, VOD). Dlatego – jakby to powiedział kołcz majk – nie dajcie sobie ukraść marzeń tylko starajcie się w sposób rozsądny dopasowywać do warunków otaczającego nas świata, bo czym innym w sumie jest prowadzenie biznesu? No właśnie. Zatem czy istnieje coś takiego jak efekt szminki? Czym jest i jak może Ci pomóc?

Porozmawiajmy o naszych ulubionych – alogicznych zachowaniach konsumentów. Różnicę między psychologią ekonomiczną, ekonomią behawioralną a zwykłą ekonomią kiedyś Wam wytłumaczę, z grubsza chodzi o to, że zmienia się przedmiot badań. Ekonomia żyje w świecie swojej fikcji pełnej aksjomatów, a psychologowie, jak to psychologowie – obserwują świat i próbują znaleźć konstrukty, które nie istnieją w materialnym świecie, a potem napiszą o tym książkę na 1200 stron. To właśnie gdzieś na połączeniu tych wszystkich dziedzin leży dość ciekawe zachowanie konsumentów jakim jest wzrost popytu na dobra luksusowe w momencie kiedy według reguł ekonomicznej gry, racjonalny homo economicus powinien chować pieniądze do skarpety.

Nie jest to dobrze przebadane zjawisko, a bardziej obserwacja jednego praktyka biznesowego jakim był  Leonard Lauder. Dokładnie ten, którego nazwy firmy Estee Lauder w reklamach do tej pory nie umie wymówić 70% polaków. Otóż podczas kryzysu w 2000 roku w Stanach, Leo zauważył, że pomimo obniżonego poziomu zarobków i ogólnej kondycji gospodarki sprzedaż kosmetyków, w tym głównie szminek wzrasta nazwał to zjawisko “efekt szminki”. Sugerował, że jest to efekt skłaniania się ku lepszym, bo droższym produktom, które w rozpadającym się świecie miałby posłużyć dłużej i być bardziej rozsądne, bo użyteczne np. od luksusowej torebki. Trochę jakby na potwierdzenie maksymy, że biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy. W tym całym szaleństwie uczestniczą również mężczyźni, którzy zastępują bezsensowny luksus np. w postaci drogich samochodów, drogimi (choć relatywnie tak drogimi) urządzeniami elektrycznymi. Przecież jakie gospodarstwo domowe obejdzie się bez porządnej kosiarki w czasie kryzysu? Lauder twierdził również, że takie fluktuacje w konsumpcji dóbr luksusowych mogą być wskaźnikiem, wręcz predyktorem nadchodzących zmian ekonomicznych – dokładnie tak jak dziś badamy “ogóle nastroje konsumentów”. 

Jednak – jak każdy badacz, musimy podejść do tematu z dużą dozą rezerwy. Wszak nie potwierdziły się te obserwacje Leonarda Laudera w większych badaniach. Dane, które są dostępne są dziurawe, a korelacja jak możecie dowiedzieć się z tej strony https://www.tylervigen.com/spurious-correlations może być czasami bardzo absurdalnym wskaźnikiem. Z drugiej strony pamiętajmy o wszystkich tych niepotwierdzonych wariatach światowej (szczególnie psychologicznych) nauki, którzy mimo swoich błędnych założeń naprowadzali rzesze mądrzejszych od siebie i bardziej skrupulatnych na nowe kierunki badań.

Jaka lekcja dla biznesu? 

Obserwacja, obserwacja, obserwacja. Twój biznes może być wyjątkowy, a nawet bardzo wyjątkowy. W wielu przypadkach okazać się może, że w Twoich procesach biznesowych działają siły, których nie odkrył nikt wcześniej albo do których trudno dokopać się w uniwersyteckich bibliotekach – takie jak efekt szminki. To Twoja przewaga biznesowa. Słusznie znaleźliśmy się w tym rozważaniu całkiem blisko narzędzia jakim jest analiza danych. Właśnie analityczne podejście do danych może sprawić, że zobaczycie w nich buzię, a może nawet kierunek rozwoju Waszego biznesu. Tak by przed kolejnym latem, kryzysem, czy deszczowym rokiem mieć więcej informacji co możesz zrobić żeby dokręcić śrubę w swoim biznesie – np. przez różne strategie reklamowe.

Pozdrawiam i liczę, że jeszcze się zobaczymy!
Kamil

Related Posts